Jane Birkin

Jane Birkin

Pokochaj swoje włosy

Z natury mam proste, cienkie, koloru ciemny blond włosy. W dzieciństwie marzyły mi się ogniste loki niczym Julii Roberts (chociażby z Pretty Woman). Nawet przez pewien czas koleżanki myślały, że mam loki z natury, ponieważ mama spełniała poniekąd moje życzenie, wiążąc mi na noc warkocze. Rozwiązywane rano, tworzyły coś, co w miarę mnie zadowalało. Tak czy owak wiem jak wyglądam mniej więcej w czuprynie tego typu. Po prostu okropnie. Niczym jakiś sędzia bądź dostojnik, w peruce, z XVIII wieku. Objętość i loki nie są jednak dla mnie. 

Doceniłam moje włosy w czasie wielkiej mody na prostowanie. Wiedziałam jak niszczy to włosy, a przede wszystkim ile czasu zabiera to rano ;-) Pomyślałam sobie, że mam szczęście posiadając takie proste włosy. O poranku zawsze brakuje mi czasu, dlatego pewnie nigdy nie prostowałabym włosów, jakie one by nie były ;-) 

A co do tego, że są cienkie, a ich ilość pozostawia wiele do życzenia? Niestety, jako pierwsze zauważamy (prawie) zawsze minusy. Czasem jednak należy wsłuchać się w to, co mówią inni. Staram się tak robić. W tym miejscu przytoczę kilka miłych zdań na temat mojej czupryny: „Chciałabym mieć takie włosy jak Ty”, „Twoje włosy są takie miękkie i miłe w dotyku”, „Zawsze podziwiam to jak błyszczą Twoje włosy”. Pomyśleć, że słyszałam takie komplementy nawet w czasach notorycznego farbowania na blond, rzadkiego odwiedzania fryzjera i rozczesywania (szarpania) włosów na mokro. Uroki posiadania delikatnych, prostych włosów. Zaufajcie matce naturze i chłońcie jak gąbka gdy ktoś zachwala Wasze włosy i nie tylko ;-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz