Jane Birkin

Jane Birkin

Ocet jabłkowy na włosy

Dzisiaj o cudownym środku, używanym przez nasze babki i prababki - occie jabłkowym. Ocet ten bogaty jest w m.in. wiele składników mineralnych i witamin. Zbawienny jest nie tylko dla włosów, ale również dla cery (szczególnie tłustej i takowych stref twarzy).



Spotkałam się z kilkoma możliwościami przyrządzania płukanki do włosów. Różniły się one między sobą w proporcjach pomiędzy wodą, a octem (składnikami płukanki są właśnie tylko te dwie substancje). Postanowiłam dodać jedną łyżkę stołową octu do dużej szklanki letniej przegotowanej wody. Roztworem tym wykonałam ostatnie płukanie włosów (wcześniej tak jak zwykle zmyłam szampon i odżywkę). Po tej czynności zostało już tylko wysuszenie włosów ;-)

Moje wrażenia są następujące. Ocet jabłkowy śmierdzi, woń jabłek jest ledwo wyczuwalna. Ku mojemu zaskoczeniu, najintensywniej w trakcie płukania, a z czasem jest coraz lepiej (zapach ulatnia się). Wysuszone włosy robią wrażenie. Są bardziej błyszczące, sypkie, gładkie. Odniosłam też wrażenie tzw. "lekkiej głowy". Na pewno będę jeszcze stosować tą płukankę (1-2 razy w tygodniu). Firmę wybrałam spontanicznie, być może kolejnym razem wybór padnie na inną ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz